Walczący o reelekcję Andrzej Duda jest zdecydowanym liderem sondaży. A jak Polacy oceniają pracę prezydenta?
Aż 58 proc. badanych zapytanych o ocenę pracy Andrzeja Dudy wybrało odpowiedź "pozytywna" (w porównaniu do poprzedniego badania, wynik ten wzrósł o 1 pkt. proc.).
Odpowiedź "negatywna" wybrało 37 proc. respondentów (spadek o 2 pkt. proc.), a 5 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.
Kosiniak-Kamysz wyprzedza Kidawę-Błońską
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, największe szanse na zwycięstwo miałby właśnie urzędujący prezydent Andrzej Duda – wynika z najnowszego sondażu pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl. Pierwsza tura wyborów prezydenckich jest planowana na 10 maja. Druga, jeśli byłaby konieczna, ma się odbyć dwa tygodnie później, w niedzielę 24 maja.
A jak wygląda sytuacja pozostałych kandydatów?
Mocna pozycja Dudy, zmiana na drugim miejscu
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda uzyskałby 53,1 proc. poparcia. To wzrost o 3,3 pkt proc. w porównaniu do badania sprzed dwóch tygodni.
Na drugim miejscu w wyścigu plasuje się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który zajął miejsce kandydatki KO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Kosiniak-Kamysz może liczyć na 15,6 proc. poparcia, co oznacza wzrost o 0,2 pkt. proc. w porównaniu do ostatniego sondażu. Za liderem PSL znalazła się Kidawa-Błońska (13,4 proc. poparcia), tracąc w stosunku do poprzedniego badania aż 3,7 pkt. proc.
9,4 proc. poparcia uzyskał w badaniu Robert Biedroń. Europoseł i kandydat Lewicy na prezydenta zanotował spadek poparcia o 1,4 pkt. proc. w porównaniu do badania sprzed dwóch tygodni.
Dalej jest kandydat dziennikarz i prezenter telewizyjny Szymon Hołownia, który w sondażu Estymatora może liczyć na poparcie 4,9 proc. respondentów. A to oznacza wzrost o 2 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania.
Ostatni jest kandydat Konfederacji Krzysztof Boska, na którego chęć oddania głosu zadeklarowało 3,3 proc uczestników badania (co oznacza wzrost o 0,2 pkt proc.).
0,3 proc. badanych stwierdziło, że chce oddać głos na "innego kandydata".
Badanie przeprowadzono w dniach 8-9 kwietnia 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1023 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jaką partię (w wyborach do Sejmu) i na jakiego kandydata (w wyborach prezydenckich) będą głosować. Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 42% (-3 pp w stosunku do badania z 25-26 marca).
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz wyprzedza Kidawę-Błońską. Zobacz najnowszy sondażCzytaj też:
Wzruszające słowa prezydenta. "Polecieli tam z potrzeby serca, byli wielkimi patriotami"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.