W środę wieczorem Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin przedstawili wspólne porozumienie w sprawie wyborów prezydenckich. Wynika z niego, że nie będzie wyborów w maju. Prezesi PiS i Porozumienia założyli, że Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów wobec ich nieodbycia, a marszałek Sejmu rozpisze nowy termin.
W czwartek rano w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie odrzucenia uchwały Senatu o wyborach korespondencyjnych. Za głosowało 236 posłów, przeciw 213, a 11 się wstrzymało.
Będzie "głęboka nowelizacja"
Zanim doszło do głosowania prezes Porozumienia Jarosław Gowin zapowiedział "głęboką nowelizację" ustawy o wyborach korespondencyjnych, w tym m.in. przywrócenie roli PKW w przeprowadzeniu wyborów. Zapowiedział, że eksperci zaczną pracę nad nowelą jeszcze dziś.
Kompromis wypracowany przez Kaczyńskiego i Gowina zakłada m.in. że to Porozumienie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycje zmian w ustawie o głosowaniu korespondencyjnym.
Poprawki Porozumienia
Według ustaleń "DGP" główne zmiany, jakie mogą zaproponować gowinowcy, to: miesiąc dla Poczty Polskiej na dostarczenie pakietów wyborczych (a nie 7 dni), ograniczenie jej dostępu do rejestrów publicznych, nowy sposób identyfikacji wyborców mający zagwarantować im anonimowość i zmarginalizowanie roli ministra Jacka Sasina przy organizacji wyborów.
Dziennik podaje, że plan zakłada przywrócenie wiodącej roli Państwowej Komisji Wyborczej, natomiast Sasin miałby odpowiadać jedynie za przygotowanie rozporządzenia o standardach bezpieczeństwa pracowników Poczty Polskiej.
Czytaj też:
Grodzki: Nie będzie farsy wyborczej. To jest sukces Senatu i samorządowców