"To już przesądzone" – informuje RMF FM. Jutro Kidawa-Błońska ogłosi, że rezygnuje z ubiegania się o urząd prezydenta. Jutro o godzinie 10 ma się zebrać zarząd Platformy Obywatelskiej, by ogłosić decyzję o zmianie kandydata w wyborach. RMF FM dodaje, że prawdopodobnie będzie to Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy miał już podobno się zgodzić. Dziennikarze RMF FM potwierdzili tę informację w kilku źródłach. Onet informuje jednak, że rozważana jest opcja z wystawieniem Radosława Sikorskiego.
Informacje o rezygnacji Kidawy-Błońskiej potwierdza również PAP, które powołuje się na swoje źródła w Platformie Obywatelskiej.
Wiadomość o możliwej zmianie kandydata KO na prezydenta wywołała falę komentarzy.
„Wygląda na to, że jutro rano ogłoszenie nowego kandydata PO na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego. Teraz pytanie, jak dać wyjść z tego z twarzą Małgorzacie Kidawie-Błońskiej i kto weźmie na siebie ciężar jej porażki” – napisał na Twitterze dziennikarz „Do Rzeczy” Marcin Makowski.
„Najzabawniejsze jest to, że politycy PO, gdy namawiali Trzaskowskiego do kandydowania na prezydenta stolicy, mówili mu: idź, zajmiesz się merytoryczną pracą, będziesz miał spokój. Ciekawe, co mówili mu teraz” – żartuje dziennikarz „DGP” Tomasz Żółciak.
Wiele osób zwraca uwagę, że Platforma nie broni Kidawy-Błońskiej.
"Więc jednak Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje? To, że koledzy jej nie wspierają mnie nie dziwi. Zaskakujące jest milczenie kobiet- partyjnych koleżanek, często feministek. Najpierw wybrali, a potem sufler Budka ją pogrążył. Teraz bez skrupułów się pozbędą. Czekam kiedy powiedzą - to wina PiS-u” – skomentował doniesienia medialne europosłanka PiS Beata Mazurek.
„MKB (Małgorzata Kidawa-Błońska – red.) od jakiegoś czasu jest tak fatalnie traktowana, że bez dwóch zdań feministki zaraz przed siedzibą PO zrobią gruby protest” – żartuje natomiast dziennikarz TVP Marcin Tulicki.
twittertwittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Nieoficjalnie: Kidawa-Błońska rezygnujeCzytaj też:
Komisja Europejska wszczyna procedurę wobec Polski