Trzaskowski podczas konferencji prasowej w Koszalinie przekonywał nad Pałacem Prezydenckim "powiewa biała flaga", a sam prezydent w nie zabiera głosu w żadnej istotnej sprawie.
– Trzeba było tygodni nacisków, żeby prezydent wypowiedział się w sprawie suszy, a jak rozmawiam ze wszystkimi tymi, którzy czekają na wsparcie, to okazuje się, że rząd nie wypłacił wsparcia nawet za rok ubiegły. Trzeba było całego tygodnia, żeby prezydent powiedział choć jedno słowo o skandalicznym zachowaniu władzy w radiowej Trójce. A w innych wszystkich tematach mamy milczenie – mówił polityk.
Kandydat PO w wyborach prezydenckich podkreślił, że w związku z tą sytuacją nie dziwi go, że prezydent traci poparcie. To nie pierwszy raz, gdy Trzaskowski odwołuje się do sondaży, podkreślając pogarszające się wyniki głowy państwa. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno prezydent w większości badań wygrywał wybory w I turze, obecnie niemal wszystkie sondaże wskazują, że będzie konieczna II tura.
– Jestem w związku z tym przekonany, że prezydent Duda przegra te wybory– stwierdził Rafał Trzaskowski na briefingu prasowym w Koszalinie.
Zdaniem prezydenta Warszawy nie tylko Duda jest "niemym politykiem". Trzaskowski stwierdził, że również rząd zostawił Polaków samym sobie. – Te rozwiązania, które proponuje rząd, są całkowicie niewystarczające. Dlatego że dzisiaj wspieranie polskich firm, dzisiaj walka o każde miejsce pracy, dzisiaj wspieranie samorządów jest obowiązkiem rządu, dlatego że tylko dzięki temu możemy uniknąć bardzo głębokiego kryzysu gospodarczego – podkreślał polityk.
Czytaj też:
"To jest coś bardzo groźnego". Semka o słowach Trzaskowskiego
Czytaj też:
"To jest olbrzymia klasa". Trzaskowski o propozycji PSL