Wicemarszałek Senatu na antenie TVN24 poinformował, że na poprawkę zakładającą, że ustawa o wyborach prezydenckich wejdzie w życie 6 sierpnia zgodzili się wszyscy liderzy opozycji. Wymienił tu Borysa Budkę, Tomasza Grodzkiego, Jacka Protasiewicza i Włodzimierza Czarzastego. – Proszę zapytać wszystkich uczestników spotkania. Składam pani najświętsze słowo honoru, że przed złożeniem tej poprawki i marszałek Stanecka i ja mówiliśmy o tym. Co więcej, poprosiłem na koniec spotkania, w podsumowaniu, czy na pewno przyjmujemy w konkluzji tę poprawkę – mówił Michał Kamiński.
Do tej informacji odniosła się w rozmowie z Adrianem Klarenbachem na antenie Polskiego Radia 24 Katarzyna Lubnauer. – Mam problemem z senatorem Michałem Kamińskim. Mam wrażenie, że ostatnio coś namieszał. Nie do końca rozumiem jakie ma plany – przyznała była szefowa Nowoczesnej. Posłanka KO zwróciła uwagę, że popieranemu przez senatora kandydatowi na prezydenta "ostatnio trochę gorzej się powodzi". – Rzeczywiście istnieją wątpliwości jaki cel miało jego działanie – dodała.
Jakie jest więc stanowisko Koalicji Obywatelskiej ws. wyborów prezydenckich? – Wierzę w to, co mówi nasz kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski. On jest przygotowany do tego, żeby zawalczyć i wygrać w każdym możliwym terminie. Realny jest koniec czerwca lub początek lipca – podkreśliła. Lubnauer stwierdziła, że wszyscy są już zmęczeni bardzo długą kampanią wyborczą i chcieliby jej rozstrzygnięcia. –. Nie chcieliśmy wyborów niedemokratycznych. Przymus głosowania korespondencyjnego pozbawiał tajemnicy głosowania. To byłoby kompromitujące dla wyborów – wskazała.
Czytaj też:
Irena Santor: Mam wielki żal do władzCzytaj też:
Nowy dyrektor "Trójki" przeprasza Niedźwieckiego. To za mało?