– Datę wyborów wyznaczam na niedzielę 28 czerwca – powiedziała Elżebieta Witek. Z informacji przekazanej przez marszałek Sejmu wynika, że jeśli konieczna będzie druga tura wyborów, odbędzie się ona dwa tygodnie później, a więc 12 lipca.
Ogłoszenie daty wyborów prezydenckich oznacza też początek kampanii wyborczej. Rozpoczął ją już nowy kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta. – Wreszcie możemy zacząć drogę do zmian. Polska potrzebuje zmian, potrzebuje silnego prezydenta, który będzie patrzył władzom na ręce – podkreślał na konferencji Rafał Trzaskowski. Polityk zwrócił się do swoich zwolenników o mobilizacje. Pojawił się też apel do partii rządzącej o odpowiedzialność. – Już raz zgotowaliście nam farsę wyborczą. Mamy dość waszych trików – podkreślił.
Podczas konferencji prezydent Warszawy mówił też o podrzebie konsolidacji społeczeństwa i przywrócenia dialogu pomiędzy obywatelami. – Gdziekolwiek byłem w Polsce, słyszałem gromkie "mamy dość" - nienawiści, władzy, która myśli tylko o sobie. Chciałem zaapelować: nie myślmy tylko o sobie, porzućmy słowo "ja" – mówił Trzaskowski i dodawał: "Musimy nauczyć się znowu ze sobą rozmawiać, ponad podziałami. To budzi nieprawdopodobną nadzieję".
Czytaj też:
Posłanka PiS ostentacyjnie założyła maseczkę podczas przemówienia posłanki opozycji. "Bo ze Śląska"Czytaj też:
"Coraz większy strach, że przegramy". Tak PiS chce pomóc Dudzie w kampanii