W połowie lipca Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że Marian Banaś podjął decyzję o odsunięciu wiceprezesa Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami. Jak podkreślono, chodziło o to, aby "zagwarantować niezależność kontrolerom".
Wcześniej prezes NIK Marian Banaś złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Tadeusza Dziubę. "Stojąc na straży niezależności kontrolerów NIK Prezes Marian Banaś skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z Art. 231 KK przez wiceprezesa Tadeusza Dziubę i wystąpił do Marszałek Sejmu z wnioskiem o jego odwołanie" – informował NIK w komunikacie.
Jak informuje dzisiejsza "Rzeczpospolita" sprawa przybrała zaskakujący obrót. Wiceprezesowi przywrócono wszystkie kompetencje, a także nadzór nad wszystkimi kontrolami, które zostały mu dwa miesiące temu odebrane. Tę informację potwierdził "Rzeczpospolitej" sam wiceprezes. Odmówił jednak komentarza oraz rozmowy o kulisach zmiany decyzji.
Czytaj też:
Ujawniono raport, który poróżnił Banasia i DziubęCzytaj też:
Nadchodzą wielkie zmiany w Kodeksie wyborczym? "DGP": PiS myśli o napisaniu go od nowaCzytaj też:
"Wkrótce pierwsze kontrole". Banaś spełnia obietnicę