Kilkanaście dni temu Ardanowski został, razem z 14 innymi posłami, zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Była to reakcja Jarosława Kaczyńskiego na wyniki głosowania nad tzw. piątką dla zwierząt. Minister rolnictwa zagłosował przeciw propozycjom swojego ugrupowania. Wielokrotnie też publicznie krytykował tę ustawę.
To, że Ardanowski nie znajdzie się w gabinecie Mateusza Morawieckiego po rekonstrukcji było pewne od dawna. Polityka na tym stanowisku zastąpił Grzegorz Puda.
– Oceniamy bardzo dobrze ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Współpracujemy z panem ministrem od długiego czasu. Nasza ocena pana ministra i tego, co zrobił dla polskiego rolnictwa, jest bardzo wysoka, natomiast to decyzja premiera, jeżeli chodzi o dobieranie współpracowników w Radzie Ministrów. To decyzja premiera, jeśli chodzi o odwołanie ministrów – stwierdził Spychalski podczas rozmowy z Polsat News.
Zmiana terminu zaprzysiężenia
Jak informował wczoraj rzecznik rządu, premier Morawiecki zwrócił się z prośbą do prezydenta Dudy o zmianę terminu zaprzysiężenia.
"W związku z chorobą Przemysława Czarnka prowadzone jest postępowanie epidemiologiczne" – napisał na Twitterze rzecznik rządu. Piotr Müller przekazał, że osoby, które miały bliski kontakt z zarażonym będą realizowały obowiązki wynikające z przepisów. "Z tego powodu premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o zmianę terminu zaprzysiężenia" – dodał.
PAP podał informację, że zaprzysiężenie nowego rządu odbędzie się we wtorek o godzinie 14.00.
– My przygotowaliśmy się do tej uroczystości w sposób szczególny. Oczywiście, także przestrzegając wszystkich zaleceń GIS. Mamy w tym zakresie duże doświadczenia, sporo wydarzeń było przeprowadzanych w ogrodach Pałacu Prezydenckiego. Były tam przeprowadzane nominacje sędziowskie. Mamy doświadczenia, mamy rygorystyczne uwarunkowanie. Jesteśmy w pełni gotowi do przeprowadzenia zmian w Radzie Ministrów – zapewnił Spychalski.
Czytaj też:
Ostry wpis Ardanowskiego: Łajdactwo
Czytaj też:
Kontrowersyjny podatek wywoła nowy spór w Zjednoczonej Prawicy?