Artykułowanie wspólnych interesów przez kraje tworzące Trójmorze na terenie UE jest konieczne i to niezależnie, czy w danym kraju rządzi lewica, czy prawica, bo chodzi o zachowanie samodzielności, o odrzucenie klientelizmu w życiu międzynarodowym. Dzisiaj widać kryzys tzw. demokracji liberalnych. Globalizm, który skazywał narody na niebyt, okazał się mitem, i to szkodliwym. Europa jest i pozostanie mozaiką różnych kultur i narodów. Ta różnorodność Europy to wielkie bogactwo. To z tej perspektywy trzeba patrzeć na Polskę i na Trójmorze. Młode pokolenie jest zawsze niecierpliwe i skłonne do kontestacji status quo. Spór między liberalizmem i konserwatyzmem rozbija Europę od strony ideowej, grozi politycznymi konfliktami i podziałem wewnątrz cywilizacji zachodniej. Aby tego uniknąć, konieczne jest uprawianie polityki według reguł wskazanych przez Jana Pawła II.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.