"W dokumentach rejestracyjnych złożonych w sądzie zostałem zgłoszony, obok Michała Kobosko jako przewodniczącego, wraz z Hanną Gill-Piątek jako jej wiceprzewodniczący" – poinformował Kozłowski we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Kozłowski podkreśla, że ta decyzja dojrzewała w nim od dawna. Podczas kampanii w wyborach prezydenckich 2020 pomagał Hołowni przygotowując dla niego różne opinie i ekspertyzy. Współpraca była kontynuowana po zakończeniu kampanii.
"Kilka dni temu podjąłem się wsparcia organizacyjnego dla nowotworzonego ruchu składającego się z trzech elementów: think-tanku Strategie2050, stowarzyszenia Polska2050 i partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni. Jestem wdzięczny Szymonowi Hołowni i jego teamowi za zaufanie jakim mnie obdarzyli" – wskazuje wiceszef partii Polska 2050 Szymona Hołowni.
"Ostatnie wybory po raz kolejny boleśnie dowiodły, że zdolność PO, partii którą współtworzyłem, największej siły opozycyjnej i jej koalicjantów do spowodowania zmiany politycznej w Polsce zatrzymującej destrukcję demokratycznych instytucji i państwa, wyczerpała się. Obawy, że tak będzie wyrażałem już przed wyborami z 2015 roku. Najpierw próbując wpłynąć na zmianę Platformy Obywatelskiej od wewnątrz, jako jej członek, a kiedy okazało się to nieskuteczne, publicznie krytykując nepotyzm, ustawianie wyborów, zanik debaty wewnętrznej i intelektualnej pracy, co skoczyło się dyscyplinarnym wyrzuceniem mnie z jej szeregów. Potem współpracując z tworzącymi się po rozpoczęciu łamania Konstytucji przez PiS obywatelskimi ruchami sprzeciwu, uczestnicząc w ulicznych demonstracjach KOD-u, Akcji Demokracji czy pikietach Obywateli RP. Ale zmianę polityczną przeprowadzają partie polityczne po wyborczym zwycięstwie, nie ruchy obywatelskie" – zaznacza Kozłowski.
I deklaruje: "Chcę w tym powstającym ruchu i partii pracować, dzieląc się z młodszymi swoim doświadczeniem po to, by doprowadzić do jak najszybszej zmiany w Polsce".
Czytaj też:
"No to jedziemy". Korwin-Mikke opublikował półnagie zdjęcie aktorkiCzytaj też:
Prof. Kik: Styczeń będzie kluczowym miesiącem dla przetrwania PiS