14-latek nie odpowie za nawoływanie do nielegalnego protestu. Jest decyzja sądu

14-latek nie odpowie za nawoływanie do nielegalnego protestu. Jest decyzja sądu

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Policja zarzucała nastolatkowi nawoływanie do nielegalnego zgromadzenia. Sąd odmówił wszczęcia postępowania.

14-letni mieszkaniec Krapkowic miał udostępnić na Facebooku post z informacją o Strajku Kobiet w tym mieście. Do drzwi jego domu zapukała policja, informując rodziców nastolatka, że ich syn nawoływał do nielegalnych zgromadzeń za pomocą mediów społecznościowych. Funkcjonariusze mieli poinformować, że za takie działanie grozi kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności. Poinformowana została szkoła chłopaka i sąd rodzinny.

Interwencję w sprawie działań krapkowickiej policji podjął m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich oraz opolska posłanka Lewicy Marcelina Zawisza.

Jak się okazuje, sąd rodzinny w Strzelcach Opolskich odmówił wszczęcia postępowania wobec 14-letniego Macieja R. z Krapkowic, o co wnioskowała policja. O decyzji sądu poinformowała w mediach społecznościowych Zawisza.

"Pamiętacie sprawę Macieja Rauhuta, 14-latka z Krapkowic, który w związku z udostępnieniem na Facebooku wydarzenia Strajku Kobiet miał wizytę policji i usłyszał, że grozi mu 8 lat więzienia? Jest już szczęśliwie postanowienie sądu o niewszczynaniu postępowania! Dla Macieja i jego mamy szacunek za trwanie przy wartościach i ogromną siłę, którą okazali w związku z tą absurdalną sprawą" – napisała na Facebooku posłanka Lewicy.

Czytaj też:
Trzymetrowe mury przed Sejmem? Gawkowski: Jest rozpisany przetarg
Czytaj też:
Fogiel: Zastanawia mnie, czemu pani redaktor była ubrana dokładnie tak, jak demonstranci

Źródło: DoRzeczy.pl / Polsat News, Facebook
Czytaj także