Niezależnie od tego, co kto myśli o socjalnych programach tego czy owego rządu, a także co kto myśli o zadłużających nas na kolejne setki miliardów złotych tarczach antykryzysowych fundowanych z powodu dziwnej walki z COVID-19 – w tym o Funduszu Wsparcia Kultury (FWK), to właśnie przy okazji dyskusji o 400 mln zł z tego Funduszu na pomoc dla artystów poszkodowanych w czasie batalii z COVID-19 pojawiło się kilka głosów, które warto nie tylko przytoczyć, lecz także zapamiętać.
Kazik Staszewski i Kult: „Rząd w końcu przyznał 400 mln artystom, którzy o to go poprosili. […] Rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje, to znaczy, że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych Wam pieniędzy”.
Grzegorz Markowski: „Całe życie graliśmy, koncertowaliśmy. Niemoralnym byłoby w naszej ocenie ubieganie się o tak wielkie pieniądze, gdy w Polsce jest obecnie tak strasznie dużo ludzi, którzy potrzebują ich sto razy bardziej. Dlatego bardzo prosimy o niełączenie nas z tą listą”.
Czytaj też:
Pieniądze dla artystów wstrzymane. Gliński tłumaczy dlaczego
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.