"Ogarnąć ten bezmiar głupoty to olbrzymia trudność"

"Ogarnąć ten bezmiar głupoty to olbrzymia trudność"

Dodano: 
Leszek Miller, b. premier
Leszek Miller, b. premier Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Pamiętam triumfalny powrót premiera z Brukseli, gdy zachwycał się wynegocjowanymi kwotami (...) Wtedy to był sukces, teraz już nie. Sukces będzie wtedy, jak Polska zawetuje budżet i nie dostanie pieniędzy – mówił w Polsat News były premier Leszek Miller.

W połowie listopada rządy Polski i Węgier oświadczyły, że nie godzą się na przyjęte niedawno rozporządzenie, które wiąże dostęp do środków unijnych z przestrzeganiem zasady praworządności, i w związku z tym, mogą zawetować budżet UE na najbliższe lata.

– Zrozumieć tę logikę, ogarnąć ten bezmiar głupoty, który przy tej okazji jest prezentowany, to jest naprawdę olbrzymia trudność –powiedział Miller.

Według Millera sytuacja jest "zero-jedynkowa". – Premier nie negocjuje ustalonych kwot - zarówno biliona euro wynikającego z perspektywy finansowej, jak i 750 mld wynikających z Funduszu Odbudowy. To jest przedziwna sytuacja, że premier nie chce wetować tych pozycji dlatego, że mu się nie podobają. On dalej jest nimi zachwycony. On chce wetować dokument towarzyszący, który niezależnie od tego, czy weto będzie, to i tak zostanie przyjęty – powiedział.

Jak zaznaczył, w pierwszym czytaniu w PE dokument wiążący finansowanie z praworządnością spotkał się z dużym entuzjazmem ze strony europosłów. Dodał, że zostanie on przyjęty i zacznie obowiązywać od 1 stycznia.

– Jedynym praktycznym rezultatem weta premiera jest brak pieniędzy dla Polski – ocenił Miller.

Czytaj też:
"Wykolejanie historii" vs "czerwona linia". Ostra dyskusja polityków
Czytaj też:
"Viktorze, dziękuję". Premier publikuje zdjęcia z rozmów z Orbanem
Czytaj też:
Fogiel: Nie będzie zgody. Nie my pierwsi i nie my ostatni

Źródło: Polsat News
Czytaj także