W czwartek unijni liderzy osiągnęli porozumienie w sprawie nowego budżetu UE na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Według premiera Mateusza Morawieckiego, Polska może liczyć na 770 mld zł. Polska i Węgry początkowo groziły zawetowaniem budżetu, sprzeciwiając się mechanizmowi "pieniądze za praworządność". Weta stanowczo domagali się politycy Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobro na czele. Od tamtego momentu politycy SP otwarcie krytykują premiera.
Jeden z ministrów przyznaje w rozmowie z WP, że między Morawieckim a Ziobro panuje otwarty konflikt, a premier traktuje lidera SP jako polityka opozycji. "Nie wiem, jak prezes Kaczyński zamierza to wszystko posklejać" – mówi. Minister dodaje, że trzeba wypracować nową formułę współpracy, gdyż koalicja dłużej nie wytrzyma w obecnym kształcie.
WP przekonuje, że koalicja przetrwa, a politycy SP nie opuszczą Zjednoczonej Prawicy, ale wraz z nimi w rządzie zostają złe emocje. Portal podkreśla, że z rozmów z politykami Zjednoczonej Prawicy wynika, że tak złych relacji w obozie władzy jeszcze nigdy nie było. "Ziobryści" otwarcie mówią, że będą głosowali przeciwko wynegocjowanym przez premiera funduszom odbudowy z Unii Europejskiej.
Ze względu na narastający konflikt interweniować postanowił Jarosław Kaczyński. Aby załagodzić spór prezes PiS zwoła Radę Koalicji. Na spotkaniu liderów oprócz Jarosława Kaczyńskiego mają być premier Mateusz Morawiecki, szef Porozumienia i wicepremier Jarosław Gowin oraz szef Solidarnej Polski, minister Zbigniew Ziobro.
Czytaj też:
Oto lider rankingu zaufania do polityków. Wrócił po miesięcznej przerwieCzytaj też:
Dymisja Kowalskiego? Siemoniak: W tej sprawie zdecydował Kaczyński