Tłumaczą tak również ich niepowodzenia gospodarcze. To rosyjski brak zmysłu organizacyjnego i zamiłowanie do bałaganu miały rzekomo spowodować kłopoty ekonomiczne, z jakimi borykał się Związek Sowiecki od pierwszego do ostatniego dnia swojego istnienia.
Są to oczywiście pomysły niedorzeczne. A ludzie, którzy je głoszą nie zdają sobie sprawy, że powtarzają słowa części pro-komunistycznych intelektualistów z lat 20. i 30. Owi „pożyteczni idioci”, kiedy pokazywano im niezbite dowody świadczące o sowieckich zbrodniach i katastrofalnym stanie gospodarki, mówili półgębkiem:
„No, tak. Rzeczywiście nie wygląda to najlepiej. Ale to nie jest wina komunizmu. To jest wspaniała ideologia niosąca szczęście ludzkości. To tylko ci prymitywni Rosjanie-Słowianie nie są w stanie jej zrozumieć i nie potrafią jej przyzwoicie zrealizować w swoim zacofanym, dzikim kraju”.
Historia szybko obaliła tę tezę. W kolejnych dziesięcioleciach komunizm zatriumfował bowiem w krajach znajdujących się niemal na wszystkich kontynentach i zamieszkałych przez przedstawicieli wszelkich możliwych ras i kultur.
W Afryce (Etiopia, Angola), w Ameryce Łacińskiej (Kuba), w Azji (Korea, Chiny, Kambodża, Wietnam), w Europie Zachodniej (Niemcy, Hiszpania), Europie Środkowo-Wschodniej (Polska, Czechosłowacja, Węgry), na Bałkanach (Jugosławia, Bułgaria, Albania), w świecie arabskim (Jemen, Afganistan) itd.
I co? Otóż, wbrew argumentom wspomnianych „pożytecznych idiotów” – to się NIGDZIE nie udało. Wszędzie, absolutnie wszędzie, gdzie komuniści przejęli władzę, dochodziło do masowych mordów i totalnego załamania gospodarczego. Ogromu ludzkiego cierpienia i ogromu nędzy.
Dysponujemy dwoma przykładami krajów, które zostały podzielone między systemy kapitalistyczny i komunistyczny. Pierwszy to Niemcy. W RFN i w NRD mieszkali ci sami ludzie, członkowie tego samego narodu. Nie różnili się obyczajami, językiem, ani mentalnością. O ile ci pierwsi produkowali jednak BMW i Mercedesy, to z taśm produkcyjnych drugich zjeżdżały Wartburgi i Trabanty.
Drugi przykład jest bardziej aktualny. To oczywiście Korea. O ile Korea Południowa jest jednym z najbogatszych, najbardziej dynamicznie rozwijających się krajów świata (takie marki jak Samsung, KIA, Hyundai czy LG) to Koreańczycy z Północy na przednówku zjadają korę z drzew.
O koreańskich obozach koncentracyjnych, rozstrzeliwaniach i terrorze bezpieki nie trzeba chyba pisać. Są to bowiem rzeczy powszechnie znane.
Te dwa zjawiska – terror i bieda – są nieodzownymi cechami komunizmu. Tej straszliwej zarazy, która może zainfekować i zniszczyć każdy kraj i każdy naród na świecie. Bez żadnego wyjątku.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.