Szybki, agresywny – taki jest drobnokomórkowy rak płuca. Nie działały na niego żadne nowoczesne leki. Od niedawna jest światełko w tunelu: immunoterapia.
Diagnozę: „drobnokomórkowy rak płaca z przerzutami do wątroby i możliwymi do trzustki i żołądka” postawiono pod koniec września 2020 r. „Mama dowiedziałaby się o raku pewnie wcześniej, gdyby nie wpływ pandemii na sprawność diagnostyki onkologicznej. Dwa tygodnie później zaczęła chemioterapię, jednak po wyjściu ze szpitala uzyskała pozytywny wynik na COVID-19, przez co spędziła ponad 20 dni w izolacji".
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.