Popularna u naszych zachodnich sąsiadów sieć drogeryjna dm poinformowała w poniedziałek, że od przyszłego tygodnia w jej sklepach mają być dostępne szybkie testy na COVID-19 do samodzielnego użytku. Warunek jest jeden – że producent spełni zobowiązania co do dostaw.
Firma podkreśla, że testy będą oferowane "tak tanio, jak to możliwe", nie podając jednak żadnych konkretnych danych o cenie produktu. Aktualnie prowadzone są na ten temat rozmowy – informuje Deutsche Welle.
"Ważne jest, aby życie wróciło do normy tak szybko i w takim stopniu, jak to możliwe" – napisano w oświadczeniu dm. Firma chce się do tego przyczynić wprowadzeniem właśnie domowych testów na COVID-19.
Czytaj też:
Chińska albo rosyjska szczepionka w Polsce? Rzecznik rządu wyjaśnia
Limit dla jednego klienta
Na początku liczba testów na osobę ma być ograniczona. Jednak gdy tylko pojawią się kolejne dostawy i następne zatwierdzone testy, ograniczenia mają zostać zniesione.
Jak podaje DW, w ubiegłym tygodniu Federalny Instytut ds. Leków i Urządzeń Medycznych (BfArM) przyznał specjalne zezwolenia dla trzech testów na obecność COVID-19 do stosowania w domu. Wymazy do testów pobierane są z przedniej części nosa.
Koronawirus w Niemczech. Jak wygląda sytuacja?
Niemcy zmagają się z trzecią falą epidemii. W weekend całkowita liczba osób zmarłych z powodu COVID-19 przekroczyła 70 tys. i wynosi dokładnie 70 152. Natomiast łączna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem to już 2,45 mln. Tylko w ciągu ostatniej doby wykryto ponad 4,7 tys. nowych przypadków. Od początku wybuchu epidemii w tym kraju wyzdrowiało 2,26 mln chorych.
Wirus wywołujący COVID-19 jest przenoszony głównie przez kropelki, które wydzielają się, gdy osoba zarażona kaszle, kicha i wydycha powietrze. Kropelki te są zbyt ciężkie, aby unosić się w powietrzu, dlatego szybko opadają na podłogi i powierzchnie.
Czytaj też:
Włoski minister zdrowia alarmuje: Nadchodzą trudne tygodnie