Poszukiwany mężczyzna to Anis Amir, którego dokumenty znaleziono w ciężarówce, którą wjechano w tłum ludzi spacerujących po jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Policja nie ujawnia szczegółów akcji, ale jak podaje „Die Welt”, antyterroryści weszli do dwóch mieszkań, w których mógł przebywać poszukiwany mężczyzna, ale nie zastali go. Co prawda w jednym z nich policjanci obezwładnili jedną osobę, ale jak się okazało, był to ktoś zupełnie inny.
Według agencji prasowej DPA, poszukiwany Anis Amir w 2011 roku przebywał we Włoszech gdzie został zakwaterowany w ośrodku dla nieletnich imigrantów. Jak wynika z rejestru pobytu, mężczyzna dopuścił się uszkodzenia mienia oraz licznych wykroczeń i czynów karalnych. Ostatecznie sąd skazał go na cztery lata więzienia. Na wolność wyszedł w 2015 roku, po czym został wydalony z kraju. W Niemczech miał się znaleźć w lipcu 2015 roku.
Czytaj też:
Zamach w Berlinie: Tunezyjczyk poszukiwany listem gończym