PROSTO ZYGZAKIEM | Nakłady na polską publiczną służbę zdrowia rosły ostatnio szybko – w 2006 r. wynosiły 37 mld zł, w 2010 r. – 57 mld zł, w 2015 r. – 67 mld zł, a w 2020 r. – aż 97 mld zł; w ciągu 15 lat powiększyły się dwuipółkrotnie.
A czy w tym samym czasie dało się zauważyć odpowiadającą temu wzrostowi nakładów poprawę jakości usług świadczonych przez publiczną służbę zdrowia? Czy skróciły się kolejki do szpitali? Czy lekarze, zwłaszcza młodzi, przestali na potęgę wyjeżdżać z Polski, skarżąc się na niskie zarobki? Ja nie zauważyłem – przeciwnie, uważam, że za coraz większe pieniądze dostajemy usługi coraz gorszej jakości, czego smutnym dowodem jest rosnąca liczba pacjentów wypychanych poza system publicznej służby zdrowia i zmuszanych do kupowania świadczeń w prywatnych firmach medycznych – takie polisy ma już ok. 3 mln Polaków!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.