Prawdziwym dramatem polskiej polityki jest to, że funkcjonują w niej osoby, które czują się bardziej związane z abstrakcyjną Unią Europejską niż realnym państwem polskim.
W połowie maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku czeskich władz i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w Kopalni Węgla Brunatnego „Turów” do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy.
W konflikt zaangażowały się najważniejsze osoby w państwie, w tym sam premier Morawiecki, który zapewnił, że polski rząd nie podejmie żadnych działań godzących w bezpieczeństwo energetyczne państwa. Sprawa szybko zyskała rozgłos, a opozycji posłużyła do ataku na partię rządzącą, która od kilku miesięcy znajduje się w pełzającym kryzysie. Żadne nazwisko jednak tak często nie pojawiało się w kontekście tego sporu jak europoseł Róży Thun.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.