Kierwiński: Na takie rzeczy powinno się reagować

Kierwiński: Na takie rzeczy powinno się reagować

Dodano: 
Marcin Kierwiński (PO)
Marcin Kierwiński (PO) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Do takiej sytuacji nie powinno dojść, reakcja Tuska jest właściwa – uważa Marcin Kierwiński. Poseł PO mówił o politycznych konsekwencjach po urodzinach Roberta Mazurka.

Marcin Kierwiński w "Sygnałach dnia" na antenie Radiowej Jedynki pytany był o konsekwencje, z jakimi spotkali się posłowie Platformy Obywatelskiej po głośnych urodzinach znanego dziennikarza. Na imprezie pojawili się m.in. Borys Budka i Tomasz Siemoniak, którzy - jak pozostali posłowie - w tym czasie powinni być na posiedzeniu Sejmu.

– Reakcja Donalda Tuska była bardzo mocna i zdecydowana – ocenił Kierwiński. Poseł PO zauważył, że Tusk był jedynym liderem, który na tę sytuację zareagował. – Chciałoby się zapytać gdzie są liderzy pozostałych partii politycznych – dodał.

– Oczywiście, w porównaniu z tym, co dzieje się codziennie w Polsce, nie są to sprawy pierwszoplanowe, ale na takie rzeczy powinno się reagować – stwierdził, wskazując iż reakcja lidera PO była właściwa.

Odnosząc się do sytuacji Budki i Siemoniaka Marcin Kierwiński zapewnił, że "nie było mowy o żadnym zawieszeniu". – Panowie oddali się do dyspozycji przewodniczącego po trudnej rozmowie z Donaldem Tuskiem – podkreślił.

Głośne urodziny Mazurka

Popularny dziennikarz kilka dni temu obchodził 50. urodziny. Na zabawie pojawiło się wielu polityków zarówno z rządu, jak i opozycji. "Bez wahania porzucili salę sejmową i ruszyli na imprezę" – donosił dziennik "Fakt", który opisał całą sprawę.

W tym samym czasie, gdy politycy imprezowali na urodzinach Mazurka, Marian Banaś składał raport z działalności swojego urzędu za ubiegły rok. Szef Najwyższej Izby Kontroli przemawiał do niemal pustej sali.

Dziennikarze gazety pytali następnie polityków, dlaczego zdecydowali się opuścić swoje miejsce pracy. Każdy miał przygotowaną odpowiedź, jednak żaden nie przyznał się, że zamiast Sejmu wybrał imprezę urodzinową.

Urodzinowa impreza miała także wpływ na losy obecnych na niej polityków PO. Rzecznik PO Jan Grabiec przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że Borys Budka i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji przewodniczącego PO. Donald Tusk wezwał ich na rozmowę.

Czytaj też:
Posłowie PO na urodzinach Mazurka. Tusk zabrał głos: Dlatego byłem tak przejęty
Czytaj też:
"To w kręgach politycznych jest nie do wybaczenia". Mazurek przedstawia "kilka faktów" ws. swoich urodzin
Czytaj też:
"Mają w d*pie Polskę". Środa grzmi: Rządzą nami watahy kolesiów

Źródło: Polskie Radio Program 1
Czytaj także