Kulesza poinformował o swojej decyzji w mediach społecznościowych.
"Podjąłem decyzję, że PZPN wystąpi do FIFA z wnioskiem o ukaranie osób, które bezpodstawnie oskarżyły Kamila Glika o zachowania rasistowskie podczas meczu z Anglią. Od początku byłem przekonany, że te zarzuty są całkowicie niesłuszne, dlatego podejmiemy oficjalną interwencję" – napisał prezes związku na Twitterze.
Ta zapowiedź spotkała się z entuzjastycznym odbiorem komentatorów i ekspertów sportowych.
"Brawo! Oskarżenia o rasizm to dziś, przynajmniej w futbolu, bomba atomowa" – napisał dziennikarz sportowy Michał Pol.
Sprawa Kamila Glika
Sprawę Kamila Glika badała Komisja Dyscyplinarna Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej. Chodziło o oskarżenia Anglików względem polskiego piłkarza o rasizm, którego ten miał się dopuścić wobec czarnoskórego rywala podczas spotkania Polska - Anglia (1:1) w eliminacjach mistrzostw świata 2022 w Katarze we wrześniu tego roku.
– Było jakieś starcie, później chciałem uścisnąć rękę Walkera, ale on jej nie przyjął. Mieliśmy zwykłą utarczkę słowną, nic więcej się tam nie wydarzyło — wyjaśniał wówczas sytuację sam Glik. Polski Związek Piłki Nożnej także od początku jasno stawiał sprawę, że zarzuty angielskich zawodników są bezpodstawne, a całe zdarzenie – absurdalne.
13 października rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej i menadżer polskiej kadry Jakub Kwiatkowski poinformował, że FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania względem Kamila Glika.
"Zgodnie z naszym stanowiskiem wyrażanym od samego początku FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem @kamilglik25 po absurdalnych oskarżeniach ze strony angielskiej federacji. Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta" – napisał na Twitterze.
Czytaj też:
FIFA: Nie będzie postępowania dyscyplinarnego względem polskiego piłkarzaCzytaj też:
Lisicki: Polacy to rasiści, bo nie są czarni. Ziemkiewicz: Dlatego Stuhr nie może tego znieśćCzytaj też:
"Uważa, że to śmieszne". Kamil Glik reaguje na oskarżenia o rasizm