– Jest na świecie coś takiego jak przypadek. W tym wypadku ten przypadek był nieszczęśliwy, chociaż nie skończył się tragicznie, ale skończył się źle – stwierdził Kaczyński w wywiadzie dla TVP3 Bydgoszcz.
– Młody człowiek uznał, że może skręcać, może zmieniać pas i uderzył w samochód. Tutaj naprawdę nie ma co doszukiwać się niczego innego. Z całą pewnością nie było to intencjonalne, tylko po prostu przypadek. Taki niedobry, ale zawsze może się zdarzyć – podkreślił prezes PiS.
Do wypadku z udziałem limuzyny, którą jechała Beata Szydło, doszło w piątek w Oświęcimiu. Gdy kolumna trzech rządowych samochodów wyprzedzała fiata seicento, kierowca auta przepuścił pierwszy pojazd, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z limuzyną premier, która uderzyła w drzewo. Jak poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek, stan zdrowia Beaty Szydło jest stabilny, ale przez najbliższe kilka dni pozostanie pod opieką lekarzy. Dziś pierwsze nagranie ze szpitala udostępniła w internecie Kancelaria Premiera.
Czytaj też:
Premier odwiedziła rannego oficera BOR. Jest pierwsze nagranie po wypadku