Gottemoeller odniosła się w ten sposób do pomysłu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS w wywiadzie udzielonym wcześniej „Frankfurter Allgemeine Zeitung” stwierdził, że byłby za Europą, która jest mocarstwem atomowym, gdyby miało to być potraktowane poważnie. Jak podaje gazeta, kilka atomowych U-Bootów to według niego za mało.
Wątpliwości, co do Trumpa
Była to pierwsza tego typu wypowiedź Kaczyńskiego. Wśród specjalistów z dziedziny obronności, od pewnego czasu trwają dyskusje nad zapewnieniem Europie własnego nuklearnego parasola obronnego w reakcji na wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Spekulacje trwają, pomimo tego, że Trump wyraźnie stwierdził, że Ameryka w każdym przypadku napaści ze strony Rosji będzie bronić swoich europejskich sojuszników.
NATO uspokaja
– Jestem pewna, że prezydent szanuje zobowiązania wynikające z naszych zobowiązań – powiedziała niemieckiemu dziennikowi Gottemoeller. Podczas rządów prezydenta Obamy Gottemoeller była za kontrolą zbrojeń. Nuklearna ochrona Stanów Zjednoczonych jest „optymalną gwarancją bezpieczeństwa” dla całego sojuszu. Gottemoeller podkreślała równocześnie wzrastające znaczenie konwencjonalnych systemów obrony od końca zimnej wojny. Zwróciła również uwagę na to, że amerykańskie oddziały stacjonujące w Polsce, będą wykazywały działanie stabilizujące.