Na początku lutego Antoni Macierewicz podkreślał, że tylko raz zdarzyło się, że wojskowi salutowali Bartłomiejowi Misiewiczowi i skrytykował taką postawę. TVN 24 dotarło do nagrania z innej sytuacji, w której żołnierze oddają nadmierne honory rzecznikowi MON. Nagranie pochodzi z 17 maja 2016 roku, ze święta 1. Batalionu Czołgów im. płk. Józefa Koczwary w Żurawicy.
– Sprawa Bartłomieja Misiewicza jest zakończona – podkreślił Rafał Bochenek w rozmowie w TVN24. Wczoraj w podobnym tonie wypowiadał się o nagraniu w RMF FM.
Czytaj też:
Bochenek o wypadku premier: Opozycja powinna trzymać się z dala od tej sprawy
Rzecznik rządu podkreślił, że Antoni Macierewicz publicznie potępił tego rodzaju postępowanie, a ujawnione nagranie jest stare. – Ja nie jeździłem z panem Bartłomiejem Misiewiczem na te wszystkie wydarzenia. Minister Obrony Narodowej również nie był wtedy obecny – zaznaczył.
Pytany, czy nagranie zmartwiło Antoniego Macierewicza, stwierdził, że szef MON "jest osobą o twardym charakterze". – Nie sądzę, by go takie filmy zmartwiły – dodał.
Rzecznik rządu zaznaczał również, że Misiewicz nie pełni obecnie swoich obowiązków, bo przebywa na urlopie.
Czytaj też:
Szef BBN: Antoni Macierewicz musi się jakoś odnieść do sprawy Misiewicza