Sprawa dotyczy legalności powołań wszystkich sędziów z rekomendacji nowej KRS.
Sprawa sędziów przed ETPC
Chodzi o dwoje sędziów: Monikę Dolińską-Ficek i Artura Ozimka, którzy w 2017 i 2018 roku wystąpili o awanse sędziowskie. Rekomendacje KRS były jednak w tej sprawie negatywne. W reakcji sędziowie odwołali się do Sądu Najwyższego, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych odrzuciła ich skargi.
Sędziowie skierowali sprawę do ETPCz, twierdząc, że Polska złamała w ich przypadku prawo do rzetelnego procesu. Ponadto uważają, że nie spełnia warunków niezawisłości i bezstronności. W ocenie sędziów obecna KRS nie gwarantuje niezależności, ponieważ wchodzący w jej skład członkowie zostali wybrani według kryteriów politycznych.
TSUE ukarał Polskę
W ocenie części prawników Izba Dyscyplinarna SN w rozumieniu prawa nie jest sądem. Inni wskazują z kolei, że Izba działa legalnie, a nakazy TSUE w tym zakresie wykraczają poza unijne traktaty.
Przypomnijmy, że w lipcu 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał natychmiastowe zawieszenie działalności Izby. Pod koniec października Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zapłaty kary w wysokości miliona euro dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. To kolejna kara jaką wymierzono wobec naszego kraju. We wrześniu TSUE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla w kopalni Turów.
Kierownictwo PiS zapowiedziało likwidację Izby Dyscyplinarnej, ponieważ jej działalność nie spełniała oczekiwań rządzących. Według nieoficjalnych informacji, SN ma zostać zmniejszony do dwóch izb.
Czytaj też:
Sądownicza dwuwładza w Polsce, czyli „sądy PiS” kontra „sądy Platformy”Czytaj też:
Fogiel: To wygodna postawa wyższości moralnej z ciepłego fotela