Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie internetowej polskiej Straży Granicznej, do zdarzenia doszło na tzw. zielonej granicy, czyli miejscu, w którym przejście jest nielegalne.
Obywatele Azerbejdżanu
Funkcjonariusze oddziału Straży Granicznej w miejscowości Wojtkowa w województwie podkarpackim zatrzymali dwóch obywateli Azerbejdżanu, którzy pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy do Polski. Wcześniej bezskutecznie mieli usiłować się dostać na polskie terytorium przez kolejowe przejście graniczne. Jak udało się ustalić strażnikom, cudzoziemcy są uznawani za "niepożądanych" w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Do wydarzenia doszło w niedzielę, 7 listopada na odcinku granicy państwowej objętym patrolem SG w okolicach Kwaszeniny w powiecie bieszczadzkim.
Mężczyźni w wieku 35 i 36 lat mieli przy sobie azerskie dokumenty tożsamości. W przeszłości byli deportowani z Niemiec. W trakcie przesłuchania obcokrajowcy zeznali, że i tym razem planowali dotrzeć na terytorium RFN. Trwają czynności zmierzające do przekazania nielegalnych imigrantów z powrotem na Ukrainę w ramach umowy o readmisji migrantów.
Presja migracyjna
Od września tego roku trwa presja migracyjna na Polskę, ale także Łotwę i Litwę. Migranci w sposób nielegalny próbują się przedostać na zachód Europy. Według ustaleń większość z nich chce dostać się na terytorium Niemiec.
Najgorsza sytuacja ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej. W związku z tym, 183 miejscowości województw podlaskiego i lubelskiego objętych jest stanem wyjątkowych. Funkcjonariusze Straży Granicznej i policji regularnie informują o przypadkach prób nielegalnego przejścia przez granicę, a także przewozów nielegalnych migrantów przez cudzoziemców poprzez Polskę do Niemiec.
Czytaj też:
Le Pen wspiera Polskę w obronie granic. "Trzeba zrobić wszystko, aby przyjść z pomocą"Czytaj też:
Szeremietiew: Polska powinna przejść do ofensywy ws. granicy z Białorusią