Po śmierci młodej kobiety w Pszczynie opozycja postanowiła zagrać aborcyjną kartą, by kolejny
raz wyprowadzić ludzi na ulicę. Dezinformowano też na temat sytuacji prawnej w Polsce w kwestii
ochrony życia i zdrowia matki oraz dziecka w prenatalnej fazie życia.
Zacznę od wypowiedzi może nie autorytatywnej, ale ważnej w kontekście wrześniowej tragedii w Pszczynie, gdzie w szpitalu zmarła kobieta i jej mające się zaraz urodzić dziecko. – „Jestem daleka od sformułowania, że śmierć tej pacjentki to prosta konsekwencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sformułowanie »konsekwencja« oznacza zależność przyczynowo-skutkową, czyli gdyby nie wyrok, to pacjentka by nie zmarła. O takim związku nie możemy tutaj mówić” – powiedziała mec. Jolanta Budzowska, pełnomocnik rodziny zmarłej. Tymczasem w imię tej właśnie sprawy politycy opozycji – głównie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy – zmobilizowali swoje elektoraty do manifestacji atakujących wyrok TK, obóz władzy i obrońców życia.
Źródło: DoRzeczy.pl