"Nieoficjalne informacje już mam". Poszukiwania autora skandalicznych słów, które padły w Sejmie

"Nieoficjalne informacje już mam". Poszukiwania autora skandalicznych słów, które padły w Sejmie

Dodano: 
Posłanka klubu PiS Anna Maria Siarkowska na konferencji prasowej w Sejmie
Posłanka klubu PiS Anna Maria Siarkowska na konferencji prasowej w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Poseł Anna Maria Siarkowska nie ustaje w wysiłkach w celu ustalenia tożsamości osoby, która w czasie środowego posiedzenia Sejmu w skandaliczny sposób zareagowała na wspomnienie tragicznie zamordowanego w ostatnich dniach o. Maksymiliana Świerżewskiego.

W czwartek wieczorem poseł klubu PiS złożyła u marszałek Sejmu wniosek z prośbą o ustalenie personaliów osoby, która w szokujący sposób komentowała tragiczną śmierć duchownego.

"Dziś do Marszałek Elżbiety Witek złożyłam prośbę o ustalenie danych personalnych osoby, która wczoraj na Sali Sejmowej, podczas wspomnienia brutalnie zamordowanego księdza Maksymiliana, krzyczała »dobrze mu tak«. Nieoficjalne informacje już mam. Czekam na ich potwierdzenie" – poinformowała na Twitterze.

twitter

Będzie wniosek do prokuratury

Polityk już wcześniej zapowiedziała, że po ustaleniu danych personalnych krzykacza, skieruje stosowny wniosek do prokuratury o ukaranie podejrzanego.

"Apeluję o ujawnienie się Pani Poseł, która – na moje słowa o zamordowaniu księdza – krzyknęła z ław sejmowych »dobrze mu tak«. Wniosek do prokuratury jest już w przygotowaniu. Brakuje tylko Pani nazwiska" – napisała Siarkowska.

Tragedia w Siedlcach

W miniony czwartek o. Maksymilian Maria Świerżewski z Niepokalanowa miał wyjść wieczorem na spacer po jednym z siedleckich parków. Po jakimś czasie, został znaleziony nieprzytomny z poważnym urazem głowy. Pobity zakonnik od razu został przewieziony do szpitala, gdzie walka o jego życie trwała kilka godzin. Niestety, duchowny zmarł. Sprawę bada prokuratura.

"O. Maksymilian był niezwykle gorliwym, w pełni oddanym Bogu kapłanem. W całym swoim życiu starał się naśladować św. Maksymiliana Marię Kolbego, którego wybrał na swojego zakonnego patrona. Był również związany z ruchem Tradycji – pracując w klasztorze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niepokalanowie celebrował tradycyjną liturgię w tamtejszej kaplicy św. Maksymiliana" – napisali w komunikacie po tragicznym zdarzeniu z udziałem swojego współbrata ojcowie franciszkanie.

Czytaj też:
"Ten projekt budzi duże kontrowersje". Wicepremier ostrożnie o pomyśle posłów PiS
Czytaj też:
Ustawa o szczepieniach pracowników. Siarkowska: Absolutnie polityczny strzał w kolano

Źródło: Twitter, DoRzeczy.pl
Czytaj także