"Polacy uważani są przez Europę Zachodnią za nieznośne bachory stwarzające problemy w UE. Rzeczywiście, w wielu sprawach krytyka pod adresem polskiego rządu jest uzasadniona. Obłudą jest jednak wystawianie Polakom ocen za sposób, w jaki bronią się przed migrantami kierowanymi na granicę przez autokratę Łukaszenkę" – pisze Josef Kelnberger na łamach Sueddeutsche Zeitung.
Autor skrytykował również opinie określające plany polskiego rzadu dotyczący budowy zapory na granicy z Białorusią mianem "nieludzkich".
"Europa powinna przyznać, że wszyscy jesteśmy Polakami” – czytamy w "SZ".
Codzienność europejskiej polityki azylowej
Autor tekstu przywołuje ostatnią tragedię, która miała miejsce w kanale La Manche, kiedy to podczas próby przedostania się do Wielkiej Brytanii utonęło 27 osób, w tym kobiety i dzieci. W jego opinii przypadki śmierci osób próbujących przedostać się do Europy czy Wyspy Brytyjskie należą do "codzienności europejskiej polityki azylowej", która w praktyce sprowadza się do narodowej izolacji.
Kelnberger zaznacza, że Unia Europejska powinna podjąć próbę stworzenia wspólnej polityki azylowej. "Wydaje się to zadaniem beznadziejnym, ale trzeba próbować" – kwituje publicysta.
Wywiad Morawieckiego
O konieczności tworzenia wspólnej unijnej polityki dotyczącej azylu i migracji mówił też ostatnio premier Mateusz Morawiecki.
W opublikowanym 28 listopada wywiadzie szef polskiego rządu wyraził nadzieję, że obecny kryzys na polsko-białoruskiej granicy może zjednoczyć Europę i zmobilizować ją do wypracowania wspólnej polityki uchodźczej. – Poprzednia polityka wobec uchodźców okazała się błędem. Większość krajów UE, z wyjątkiem jednego czy dwóch, zrozumiała, że nie możemy prowadzić polityki otwartych drzwi i "multikulti" – ocenił.
Czytaj też:
Niemcy zmieniają stosunek do Nord Stream 2? "To projekt strategiczny, który stawią Ukrainę pod presją"Czytaj też:
Straż Graniczna: Kilkudziesięcioosobowe grupy próbowały siłowo przekroczyć granicę