Nie milknie burza wokół wiceministra sportu. Kilka dni temu Wirtualna Polska opisała biznesową działalność Łukasza Mejzy. Firma polityka obiecywała leczenie umierających na raka i stwardnienie rozsiane, a także chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości.
Mejza miał osobiście przekonywać rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Cena wyjściowa to jednak niebagatelne 80 tys. dolarów.
Tomczyk: To jest układ
We wtorek w programie portalu onet.pl nowy cień na sprawę spróbował rzucić poseł Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem Cezarego Tomczyka, deputowany Zbigniew Ajchler miał być szantażowany przez Łukasza Mejzę.
– To jest układ, który posłowi Zbigniewowi Ajchlerowi zaproponował osobiście Łukasz Mejza. Zbigniew Ajchler był szantażowany, że jeśli nie dołączy do PiS, to nie będzie leczony na Parkinsona. Wprowadzającym Ajchlera w ten świat był poseł Mejza – powiedział Tomczyk. – Dziś mówię o tym pierwszy raz. Przy wielu świadkach rozmawiałem o tym z posłem Ajchlerem. On widział się z Mejzą, który gwarantował mu leczenie na Parkinsona, jeśli dołączy do PiS lub zostanie posłem niezrzeszonym wspierającym PiS – dodał.
Tomczyk będzie miał kłopoty?
Jak ustalił portal Interia.pl. Cezary Tomczyk może mieć kłopoty przez tę wypowiedź. Sam Ajcher zamierza podjąć pewne kroki w tej sprawie.
"Zbigniew Ajchler zamierza podać Cezary Tomczyk do sejmowej komisji etyki w związku z jego dzisiejszą wypowiedzią dotycząca umowy z PiS i leczenia choroby Parkinsona" – przekazał dziennikarz Interii Jakub Szczepański.
Czytaj też:
"Polską rządzą Mejzy". Tusk skomentował inflację i pandemię w krajuCzytaj też:
Senator PiS krytykuje własny obóz: To jest kolejny dowód na tracenie wiarygodności