Sylwia Spurek udzieliła obszernego wywiadu magazynowi ''Styl.pl''. W rozmowie poruszono temat Konwencji stambulskiej. Europoseł rozsyła drukowane egzemplarze konwencji, licząc, że trafią one do osób ''które się boją''.
Spurek: Konwencji należy bronić jak konstytucji
– Jeśli przeczytają ze zrozumieniem zarówno samą konwencję, jak i po raz pierwszy przetłumaczone na język polski jej uzasadnienie, może przestaną odczuwać lęk przed "ideologią gender" i innymi wynikającymi z niewiedzy chochołami – mówi Spurek.
Polityk uważa, że tego dokumentu należy ''bronić jak konstytucji'', bowiem wyznacza on standardy w oparciu o które powstał system ochrony ofiar przemocy.
Mała świadomość skali problemu
Spurek mówi, że w Polsce wciąż jest mała świadomość tego, czym jest przemoc domowa, dlatego statystyki nie odzwierciedlają jej realnej skali.
– To właśnie dlatego Polska wypada w statystykach dotyczących przemocy lepiej niż państwa skandynawskie, w których świadomość prawna jest znacznie wyższa – mówi europoseł.
Europoseł wskazuje, że Konwencja nie została wprowadzona do polskiego systemu prawnego, choć została ratyfikowana w 2015 roku, a jej realne wprowadzenie w życie zmieniłoby w Polsce bardzo dużo.
– Mielibyśmy do czynienia z kompleksowym, nastawionym na potrzeby ofiar systemem wsparcia, pomocy, podnoszenia świadomości, specjalistycznych szkoleń dla służb oraz izolacji, ścigania i karania sprawców – przekonuje Sylwia Spurek.
Pytana, czy źródeł przemocy i lęku można szukać w kulturowych uwarunkowaniach, Spurek odpowiada, że ''istnieją osoby przywiązane do status quo, w którym jedni członkowie rodziny sprawują władzę i kontrolę nad innymi''.
– Przypomnę, że przemoc ze względu na płeć nie bierze się z biedy, alkoholu i innych patologii, choć czasami te zjawiska współistnieją, ale z przekonania o nadrzędności mężczyzn nad kobietami – mówi europoseł.
Cyberprzemoc wobec kobiet
Polityk mówi, że na ukończeniu są regulacje prawne dotyczące cyberprzemocy ze względu na płeć.
– Chcemy wezwać komisję do przyjęcia kompleksowej dyrektywy antyprzemocowej, w tym uwzględniającej problem przemocy w sieci. Kwestia agresji online jest niczym innym niż nową twarzą starego problemu. Kobiety w sieci są atakowane ze względu na wygląd, grozi im się przemocą seksualną, komentuje życie prywatne i rodzinne – twierdzi Sylwia Spurek.
Czytaj też:
Romanowski: Tysiące polskich domów zostało uwolnionych od przemocyCzytaj też:
Spurek atakuje Sikorskiego: To jest demokratyczna opozycja?