Należący do katolickiego potentata medialnego EWTN portal National Catholic Register (NCR) ujawnił dwa listy, które papież Franciszek skierował do organizacji, która samozwańczo afiliuje się przy Kościele, jednocześnie uprawiając lobbing ideologii LGBT. Chodzi o tzw. New Ways Ministry („nowe drogi posługi”), czyli amerykańskie ugrupowania, które zostało oficjalnie uznane za niekatolickie przez lokalny episkopat.
Kościelne lobby LGBT i „postawa pasterskiej bliskości”
Wedle doniesień NCR, papież skierował dwa listy do dyrektora organizacji, Francisa DeBernardo, 3 maja i 17 czerwca. W korespondencji Franciszek wyraził wdzięczność za przybliżenie mu „posługi” dysydenckiego stowarzyszenia i jego „duszpasterską postawę”. „Czasami otrzymujemy częściowe informacje o ludziach i organizacjach, a to nie pomaga. Twój list, obiektywnie opowiadając o waszej historii, daje mi światło do lepszego zrozumienia pewnych sytuacji” – wyznał papież. „Dziękuję za twoją pracę na rzecz bliźnich… za twoje serce otwarte dla bliźniego” – napisał, doceniając u wieloletniego działacza ruchu LGBT „postawę pasterskiej bliskości”.
Nie jest to pierwszy wyraz otwartego poparcia dla ideologii LGBT ze strony papieża Franciszka. W czerwcu pisaliśmy o liście, jaki skierował on z okazji „Webinaru Katolickiego Duszpasterstwa LGBT”, co spotkało się z entuzjastyczną reakcją ze strony jezuickiego propagatora LGBT, o. Jamesa Martina.
James Martin chwali papieża za „rehabilitację” New Ways Ministry
Również i tym razem Martin pochwalił papieża Franciszka za jego gest względem głosicieli ideologii homoseksualno-genderowej. „Ciepły list Ojca Świętego do New Ways Ministry to nie tylko jego kolejny krok w dotarciu do osób LGBTQ, ale początek pewnego rodzaju rehabilitacji dla New Ways, a także dla [współzałożycielki organizacji] Siostry Jeannine, w uznaniu ich ważnej posługi w naszym Kościele” – powiedział liberalny zakonnik w rozmowie z NCR.
Amerykański episkopat oficjalnie odciął się od organizacji New Ways Ministry w rok 2010, stwierdzając, że „nie ma [ona] aprobaty ani uznania ze strony Kościoła katolickiego i nie może wypowiadać się w imieniu katolickich wiernych w Stanach Zjednoczonych”.
Czytaj też:
Lisicki: Jesteśmy o krok od "twardej rewolucji" w KościeleCzytaj też:
Jezuicki propagator LGBT popiera postawę Franciszka wobec aborcjonistówCzytaj też:
John-Henry Westen: Czas powiedzieć "dość" Franciszkowi