Tusk: Amerykańska reakcja daj Boże będzie silna

Tusk: Amerykańska reakcja daj Boże będzie silna

Dodano: 
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Donald Tusk komentował zamieszanie wokół przyjętej w piątek przez Sejm nowelizacji ustawy medialnej.

Lider Platformy Obywatelskiej był w piątek wieczorem gościem Moniki Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

Tusk: Czarne sześciolecie

Posłowie odrzucili senackie weto do projektu, co oznacza, że czeka on już tylko na ewentualny podpis prezydenta.

Tusk stwierdził, że przewidywał taki rozwój wydarzeń. – Kilkanaście dni temu byłem w Warszawie na rocznicy Komitetu Obrony Demokracji, publicznie przestrzegałem przed takim scenariuszem. Było dla mnie oczywiste, że dla PiS-u, dla prezesa Kaczyńskiego wolne media są takim samym problemem jakim były czy ciągle są wolne sądy, opozycja, konstytucja i można powiedzieć, że w tych zamachach na te fundamenty demokracji jest dość konsekwentny i właściwie nie ma większego znaczenia, powiem szczerze, mnie te spekulacje za bardzo nie interesują, czy coś ma przykryć jakiś inny temat, czy wybór daty, czy konkretnej godziny – powiedział.

– Tak naprawdę myślę, że z punktu widzenia polskiego obywatela (…) to nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest czarne sześciolecie polskiej demokracji. Tylko w ostatnich 48 godzinach mamy informację o tym jak Jacek Kurski zrobił sobie prywatny folwark z mediów publicznych, znaczy to co zrobili z mediami publicznymi wiemy, ale to, co się tam dzieje, też w takim wymiarze obyczajowym, to przekracza wyobrażenie zwykłych, normalnych ludzi – mówił Tusk.

– Mamy sprawę wypadku pani Beaty Szydło i próby zrzucenia odpowiedzialności na niewinnego człowieka, mamy dzisiaj 54, 24 liczby dnia, czyli te podwyżki prądu i gazu dla zwykłych obywateli, no bo te podwyżki są dużo, dużo większe i mówimy o dwóch dniach. Mamy aferę z żołnierzem z żołnierzem, który ucieka na Białoruś, a minister Błaszczak uważa, że właściwie nikt za to nie odpowiada – kontynuował.

"Polska nie ma prezydenta"

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w piątek, że propozycję legislacyjną, którą uchwalił parlament zbada bardzo dokładnie. Zwrócił uwagę, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, musi dokładnie zapoznać się z danym aktem normatywnym. – Będzie oczywiście przez nas poddana analizie i odpowiednia decyzja zostanie podjęta. Już mówiłem na temat tego, z jakiego punktu widzenia będę tę ustawę oceniał i taką decyzję podejmę – przypomniał prezydent.

Podczas rozmowy z Olejnik, Donald Tusk wyraził opinię, że prezydent Duda poczeka w tej sprawie na decyzje, jakie zapadną na Nowogrodzkiej. – Polska nie ma prezydenta, a Andrzej Duda, który abdykował z tej funkcji zanim został wybrany, będzie czekał tak czy inaczej na polecenia Jarosława Kaczyńskiego – ocenił.

Wcześniej Tusk zapowiedział, że weźmie udział w zaplanowanym na niedzielę proteście. "Skapitulowali przed pandemią i drożyzną, ale idą na wojnę z wolnymi mediami. Będę w niedzielę o 19 na Krakowskim Przedmieściu" – napisał na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Wiceszef MSZ skomentował wypowiedź Bixa Aliu o "lex TVN"
Czytaj też:
Warzecha: Lex TVN, czyli ordynarny sposób przykrycia horrendalnych podwyżek cen nośników energii

Źródło: TVN 24 / 300 Polityka / wPolityce.pl / Twitter
Czytaj także