W piątek 17 grudnia nowelizacja ustawy medialnej została bez zapowiedzi poddana pod głosowanie w Sejmie. Posłowie odrzucili senackie weto do projektu z września. Teraz ustawa czeka tylko na podpis prezydenta.
Warzecha: "lex TVN" dla przykrycia podwyżek
Powrót „lex TVN” wywołał burzę opinii publicznej i mimo kilku innych ważnych głosowań, natychmiast skoncentrował na sobie niemal całą uwagę ośrodków medialnych. Publicysta „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha zwrócił uwagę, że lex TVN to "ordynarny sposób przykrycia horrendalnych podwyżek cen nośników energii”.
„PiS może być pierwszą partią w historii III RP, która straci władze z powodów ekonomicznych” – dodał w kolejnym wpisie.
Publicysta zwrócił też uwagę na narrację obozu władzy, że za podwyżki w zasadzie odpowiada Platforma Obywatelska.
„Skala podwyżek jest horrendalna. To napędzi inflację i obciąży dramatycznie firmy. Nie da się tego zamaskować opowieściami o złej Platformie. To jest cios dla PiS. W następnych wyborach ludzie w dużej mierze będą decydować portfelami” – ocenił.
Prąd i gaz w górę
Według informacji URE cena energii elektrycznej wzrośnie ogółem o 37 proc. Dla konsumentów indywidualnych cena wzrośnie o 24 proc., co dla przeciętnego gospodarstwa domowego będzie oznaczało wzrost rachunków za prąd o ok. 20 złotych netto miesięcznie.
URE zatwierdził również nową taryfę na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa (PSG). Decyzja Urzędu oznacza podwyżkę cen gazu dla gospodarstw domowych o ok. 54 proc.
Jak podaje URE, dla osób, które używają gazu do przygotowywania posiłków (tzw. "kuchenkowicze") rachunki za gaz wzrosną o 41 proc., co oznacza podwyżkę o 9 zł netto. Konsumenci, którzy używają gazu do podgrzewania wody zapłacą więcej o 54 proc. czyli o 56 zł netto miesięcznie. Z kolei gospodarstwa domowe, które ogrzewają gazem domy, zapłacą o ok. 174 zł netto miesięcznie więcej (wzrost płatności o 58 proc.).
Czytaj też:
Koniec węgla w Polsce. Sejm podjął decyzjęCzytaj też:
"Wczoraj jakoś problemu nie widzieli". Dziambor wskazuje na hipokryzję części opozycjiCzytaj też:
"Lex TVN". Prezydent zabrał głos