Kolejne protesty przeciwko obostrzeniom i starcia z policją w Niemczech

Kolejne protesty przeciwko obostrzeniom i starcia z policją w Niemczech

Dodano: 
Protesty przeciwko noszeniu maseczek w Niemczech
Protesty przeciwko noszeniu maseczek w Niemczech Źródło: PAP/EPA / RONALD WITTEK
W Niemczech w poniedziałek wieczorem znów doszło do ogromnych demonstracji w wielu miastach przeciwko obostrzeniom pandemicznym.

Wiadomości podała we wtorek telewizja ARD, cytowana przez Polską Agencję Prasową.

Protesty w Niemczech

W samym Rostocku w proteście wzięło udział 10 tys. osób. Uczestnicy zgromadzenia mieli demonstrować przede wszystkim przeciwko używaniu maseczek w przestrzeni publicznej oraz obowiązkowym szczepieniom preparatem przeciw COVID-19. Na plakatach można było przeczytać: "Korona-terror. Najpierw kaganiec. Następnie pozbawienie wolności. Teraz obowiązkowe szczepienia?". Między demonstrantami a policją doszło do starć.

13 funkcjonariuszy zostało rannych podczas gwałtownych zamieszek na niezapowiedzianej wcześniej pikiecie w miejscowości Mannheim w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Protestujący zignorowali zakaz zgromadzeń i stawiali opór, gdy policjanci próbowali zatrzymać ich marsz. Jeden z mundurowych musiał zostać przewieziony do szpitala. Zatrzymano 13 osób.

Kilkutysięczne protesty odbyły się również m.in. w: Turyngii (ponad 10 tys. osób), Magdeburgu (3 tys.), Dreźnie, Budziszynie oraz Freibergu. Wydarzenia odbyły się nielegalnie według obowiązujących w RFN nakazom i zakazom w związku ze stanem epidemii. Podobna sytuacja miała miejsce na początku ubiegłego tygodnia.

Co ciekawe, w niektórych miastach doszło także do kontrdemonstracji. We Freiburgu posłowie Bundestagu zorganizowali pikietę pod hasłem "Rozum, a nie strach".

Restrykcje w Niemczech

Sytuacja epidemiczna w Niemczech w związku z nową mutacją koronawirusa Omikron – według tamtejszego resortu zdrowia – jest oceniania jako "bardzo poważna". Władze mają jednak nie zdecydować się na restrykcje sanitarne jak w Holandii, gdzie ostatnio wprowadzono tzw. twardy lockdown.

– Zamiast wprowadzać lockdown, należy korzystać z istniejących instrumentów. W szczególności nie powinniśmy zamykać szkół, ponieważ nasze dzieci już wiele ucierpiały z powodu utraty kontaktów społecznych i możliwości edukacyjnych – powiedziała Christine Aschenberg-Dugnus, niemiecka polityk partii FDP i ekspert ds. zdrowia.

Czytaj też:
Niemcy szykują ograniczenia także dla zaszczepionych i ozdrowieńców
Czytaj też:
WHO: Omikron zaraża zaszczepionych






Źródło: PAP
Czytaj także