Informację przekazała w środę Polska Agencja Prasowa.
W połowie grudnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku szczecińskiej prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu.
Sprawa Grodzkiego
Przypomnijmy, że prokuratura chce postawić marszałkowi Senatu zarzuty związane z korupcją. Tomasz Grodzki miał przyjmować łapówki w czasie, gdy pracował w jednym ze szczecińskich szpitali.
W śledztwie dotyczącym przyjmowania łapówek przez polityka PO prokuratura przesłuchała 200 świadków, wyodrębniono 14 zdarzeń o charakterze korupcyjnym. 4 z nich nie uległy przedawnieniu.
W połowie października wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zdecydował, że wniosek dot. odebrania immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu nie zostanie poddany pod głosowanie.
Borusewicz powoływał się na uchybienia formalne we wniosku prokuratury. Prokuratura uzupełniła wniosek już wcześniej i argumentowała, że spełnia on wszystkie wymogi proceduralne. Jednak wiceszef Senatu nie wziął tych argumentów pod uwagę.
Jakiś czas temu portal Onetu informował, że sprawa głosowania ws. uchylenia Grodzkiemu immunitetu budzi coraz większe zniecierpliwienie wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. "W ugrupowaniu pojawiły się jednak głosy, iż być może sprawę jednak warto przeciąć" – podał portal.
Czytaj też:
Nowe maskiCzytaj też:
Senator PiS: Grodzki nie chce, aby oceniła go niezależna instytucja