W środę brytyjskie media informowały, że za atakiem stoi znany służbom islamistyczny ekstremista Abu Izzadeen, który wcześniej nazywał się Trevor Brooks. Jednak według źródeł BBC mężczyzna nie mógł dokonać zamachu, ponieważ przebywa w więzieniu. Napastnik, który najpierw wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim a następnie śmiertelnie ranił nożem policjanta, został zastrzelony przez służby bezpieczeństwa.
Na razie żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do przeprowadzenia zamachu. – Tego nie zobaczymy w tradycyjnych mediach, ale od pierwszej, drugiej w nocy na internetowych kanałach Państwa Islamskiego pojawiają się takie fragmenty przemówień, które są elementem tworzenia uzasadnienia, że zamachowiec z Londynu to był ich człowiek – mówił w radiowej Jedynce Wojciech Szewko.
W związku z tragicznymi wydarzeniami przed brytyjskim parlamentem odwołano zaplanowane na środę rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z szefową rządu Wielkiej Brytanii Teresą May. Wicemarszałek Senatu Adam Bielan, który towarzyszy prezesowi PiS w podróży do Londynu, poinformował, że do ataku doszło gdy Kaczyński jechał na spotkanie z May. Być może do rozmów dojdzie dzisiaj.