Do zamachu doszło pod brytyjskim parlamentem doszło w środę po południu. Nożownik zaatakował policjantów pod parlamentem, a wcześniej ten sam napastnik samochodem osobowym wjeżdżał w ludzi na moście Westminster.
Na razie brytyjskie służby potwierdzają, że w ataku zginęły cztery osoby, a ponad 40 zostało rannych. Wśród zabitych jest dźgnięty nożem policjant i napastnik. Jeszcze wczoraj, w związku z zamachem premier Theresa May zwołała posiedzenie sztabu antykryzysowego COBRA.
Czytaj też:
Atak w Londynie. 5 ofiar śmiertelnych, wśród nich policjant i napastnik
Dzisiaj policja potwierdziła, że dotychczas w związku z zamachem zatrzymano siedem osób. Nie podano ich tożsamości, ani żadnych informacji na temat ich powiązań z zabitym napastnikiem. Służby próbują potwierdzić, czy zabity wczoraj zamachowiec działał sam czy w ataku na moście pomagał mu ktoś jeszcze.
Funkcjonariusz Mark Rowley z brytyjskiej policji poinformował dzisiaj, że sprawę badają służby z Londynu, Birmingham i innych części kraju. – Na razie wierzymy,że napastnik działał sam i był inspirowany działaniami związanymi z międzynarodowym terroryzmem – mówił Rowley.