Krzyki uwiezionej na skale kobiety, usłyszeli turyści wędrujący Doliną Staroleśną po słowackiej stronie Tatr. Kiedy ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby przybyli na miejsce, okazało się, że z kobietą podróżował także 22-letni mężczyzna. W wyniki wypadku, mężczyzna spadł w przepaść i zginął na miejscu.
W trakcie akcji ratowniczej zginęła jeszcze jedna osoba – 28-letni pracownik schroniska Zbójnicka Chata, który pomagał ratownikom. Mężczyzna również poślizgnął się na oblodzonej powierzchni i spadł w przepaść.
Kobieta została uratowana i sprowadzona w bezpieczne miejsce. Jej życiu nie zagraża bezpieczeństwo.
Zarówno polskie jak i słowackie służby ostrzegają przed zmiennymi warunkami pogodowymi w górach, ale także przed miejscowym oblodzeniem terenu. Wczorajszy wypadek to już kolejna tego typu sytuacja w ostatnich tygodniach, która kończy się śmiercią wspinacza.