Opracowanie Krajowego Planu Odbudowy jest warunkiem do otrzymania środki z Fundusz Odbudowy, (Next Generation EU), który ma na celu odbudowę gospodarek UE po pandemii koronawirusa. Największą częścią Funduszu jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF – Recovery and Resilience Facility). W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.
Co dalej z KPO?
Lider Partii Republikańskiej Adam Bielan był pytany w Radiu Plus o perspektywę zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy.
– Zbliżamy się do momentu, w którym trzeba będzie tę sprawę przesądzić. Koniec pierwszego kwartału 2022 roku, to ostateczny moment, kiedy ta decyzja musi zapaść. Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z Europejskiego Planu Odbudowy, bo nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której nie możemy korzystać tych środków, a jednocześnie żyrujemy kredyt innym państwom – podkreśla Bielan.
Polityk podkreśla, że obecnie chwili są analizowane różne możliwości prawne. – Mówię o rzeczy oczywistej, o której wiedzą wszyscy zajmujący się tym specjaliści, że nie możemy czekać w nieskończoność. Stąd też pewnie takie przyspieszenie ze strony Pana Prezydenta – stwierdził.
Mueller: To jest pokaz tej "praworządności"
We wtorek o sprawę był pytany rzecznik rządu Piotr Muller. – Stan prawny jest taki, że Komisja Europejska w sposób, który nie ma podstaw prawnych w traktatach unijnych, blokuje środki finansowe dla państwa członkowskiego Unii Europejskiej. To jest pokaz tej "praworządności", bo nie ma podstawy prawnej do tego, żeby Komisja Europejska w taki sposób robiła – powiedział.
Rzecznik rządu stwierdził, że "w związku z tym mamy w tej chwili stan zawieszenia, który może jeszcze chwilę potrwać". – Natomiast docelowo uważam, że Komisja Europejska ten pakiet tak czy tak odblokuje – oświadczył Mueller.
Czytaj też:
Co dalej z KPO? Wiśniewska: KE łamie praworządnośćCzytaj też:
Wicerzecznik PiS: W krajach UE narasta zniecierpliwienieCzytaj też:
Prof. Legutko: Grupa rządząca Unią Europejską czuje się zagrożona