Za wprowadzeniem ustawy głosowali parlamentarzyści z OeVP, Zielonych, SPOe i Neos.
"W obecnej fali Omikrona okazało się, że sytuacja w szpitalach jest stabilna" – ocenił gubernator Salzburga Wilfried Haslauer (OeVP). Przekonuje, że czas pozostały do połowy marca, kiedy policja ma rozpocząć kontrole certyfikatów szczepień, należy wykorzystać na rzetelne sprawdzenie, "czy obowiązkowe szczepienia są rzeczywiście absolutnie niezbędne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania szpitali". W przeciwnym razie należałoby podjąć decyzję o zawieszeniu obowiązku szczepień do 15 marca – przekonuje Hausler.
Wątpliwości co do wprowadzenia obowiązkowych szczepień wyrażają także szefowie rządów innych państw związkowych: Burgenlandu, Górnej Austrii i Karyntii.
Jak podkreśla gubernator Karyntii Peter Kaiser (SPOe), chodzi nie tyle o zniesienie obowiązku szczepień, ile o dokładne "sprawdzenie proporcjonalności obowiązku szczepień", zanim zostaną wprowadzone jakiekolwiek kary lub sankcje.
"Myślę, że nie ma sensu ciągłe kwestionowania wszystkiego tego, co właśnie postanowiliśmy" – przekonuje se swej strony wiedeński doradca ds. zdrowia publicznego Peter Hacker (SPOe). Rozporządzenie o obowiązku szczepień weszło w życie, trwają dalsze działania przygotowawcze – podkreśla się w parlamencie.
Obawy przed zakłóceniem rytmu pracy
Kraje związkowe jednogłośnie zgłaszają obawę, że praca gabinetów lekarskich może zostać w najbliższym czasie zakłócona przez "dziesiątki tysięcy osób, szukających medycznie uzasadnionego zwolnienia z obowiązku szczepień".
W Austrii niezaszczepione pozostaje ok. 17 proc. populacji. Zapowiadana w styczniu przez kanclerza i ministra zdrowia "loteria szczepionkowa", mająca zachęcić nieprzekonanych do poddania się szczepieniom, została tymczasem po cichu wstrzymana z niejasnymi zapowiedziami o wznowieniu akcji jesienią" – pisze "Tagesschau".