– Rosjanie, którzy twierdzą, że wstydzą się specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie, nie są prawdziwymi Rosjanami – powiedział Pieskow, cytowany w piątek przez agencję Reutera.
Przedstawiciele władz w Moskwie posługują się terminem "specjalna operacja wojskowa", aby uzasadnić napaść na Ukrainę. Używanie w tym kontekście słów "wojna" czy "inwazja" zostało zakazane przez Roskomnadzor, państwowy regulator mediów i internetu.
Pieskow, zapytany o hasło "wstyd być Rosjaninem", powtarzane zarówno w samej Rosji, jak i poza nią, odpowiedział, że "prawdziwy Rosjanin nigdy nie wstydzi się być Rosjaninem". – Jeśli ktoś mówi takie rzeczy, to po prostu nie jest Rosjaninem – oświadczył.
Rzecznik Kremla stwierdził również, że antyrosyjskie nastroje na Zachodzie są "niebezpiecznie wysokie". Wyraził przy tym nadzieję, że "zachodni przywódcy przestaną podsycać taką rusofobię".
"Spotkanie Putin-Zełenski teoretycznie możliwe"
Według Pieskowa, Kreml nie wyklucza spotkania prezydentów Rosji i Ukrainy. – Teoretycznie rzeczywiście jest to możliwe – powiedział, zastrzegając, że Władimir Putin nie spotka się z Wołodymyrem Zełenskim tylko po to, żeby porozmawiać i nic nie ustalić.
– Przede wszystkim delegacje i ministrowie muszą wykonać swoją część pracy, aby prezydenci nie spotykali się tylko dla samego procesu i rozmowy, ale odbyli spotkanie w celu osiągnięcia wyników – oświadczył Pieskow.
Wcześniej rzecznik Kremla stwierdził, że Rosja może zatrzymać inwazję, jeśli Ukraina spełni warunki postawione przez Moskwę. To m.in. zmiana konstytucji w celu zapewnienia neutralności, uznanie Krymu za terytorium Rosji, a separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.
Trwająca od ponad dwóch tygodni wojna na Ukraina spowodowała ogromny napływ uchodźców do Polski w liczbie 1,5 mln.
Czytaj też:
Putin odpowiada NATO. Polecił wzmocnić zachodnie granice RosjiCzytaj też:
Rosja chce wysłać ochotników na Ukrainę. Szojgu podał liczbę