"To wszystko można zatrzymać". Kreml podał warunki zakończenia inwazji

"To wszystko można zatrzymać". Kreml podał warunki zakończenia inwazji

Dodano: 
Dmitrij Pieskow rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina
Dmitrij Pieskow rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina Źródło: PAP / SERGEI CHIRIKOV
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że Rosja może zatrzymać inwazję, jeśli Ukraina spełni warunki postawione przez Moskwę.

Rosja domaga się, aby Ukraina zaprzestała działań zbrojnych, zmieniła konstytucję w celu zapewnienia neutralności, uznała Krym za terytorium Rosji, a separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział agencji Reutera, że jeśli te warunki zostaną spełnione, Moskwa jest gotowa wstrzymać "specjalną operację wojskową" – jak kremlowska propaganda nazywa inwazję na Ukrainę.

– To wszystko można zatrzymać w jednej chwili – stwierdził Pieskow, przekonując, że Rosja nie dąży do wysuwania dalszych roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy.

"Wtedy nikt nie będzie strzelał"

Rzecznik Władimira Putina oświadczył, że Ukraina powinna zmienić swoją konstytucję i zrezygnować ze starań dotyczących członkostwa "w jakimkolwiek bloku" (UE, NATO - red.). – Ukraina powinna zaprzestać działań zbrojnych, a wtedy nikt nie będzie strzelał – oświadczył Pieskow.

Reuters zwraca uwagę, że rosyjskie żądania pojawiły się w momencie, w którym Moskwa i Kijów przygotowują się do trzeciej rundy rozmów, mającej na celu zakończenie wojny.

Putin rozpętał wojnę w Europie

Inwazja na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Według ukraińskiego Sztabu Generalnego, Rosjanie stracili od początku wojny ponad 11 tys. żołnierzy, prawie 300 czołgów i 1000 wozów bojowych oraz 117 systemów artyleryjskich. Według rosyjskiego MON, na Ukrainie zginęło prawie 500 żołnierzy, a ponad 1600 zostało rannych.

Po 12 dniach walk Rosjanie nie zdobyli żadnych większych ukraińskich miast, ponieważ napotkali zaciekły opór – większy niż się spodziewali. Jednak wojna z każdym dniem staje się coraz bardziej brutalna – rosyjscy żołnierze atakują cywilów i ostrzeliwują korytarze humanitarne.

Czytaj też:
Rosja zatwierdziła listę wrogich państw. Jest na niej Polska
Czytaj też:
Chiny ostrzegają USA. "Podejmiemy niezbędne środki"

Źródło: Reuters
Czytaj także