Joe Biden w środę, po wystąpieniu w Białym Domu, został zapytany przez dziennikarzy, czy Putin jest zbrodniarzem wojennym. –Myślę, że jest – odparł krótko.
Dotychczas przedstawiciele Białego Domu i administracji Bidena – jak i sam prezydent – wzbraniali się przed bezpośrednim oskarżeniem Rosji o zbrodnie wojenne na Ukrainie, wskazując na prace wewnętrznego zespołu badającego potencjalne rosyjskie zbrodnie. We wtorek Senat USA jednogłośnie przyjął jednak uchwałę nawołującą do wszczęcia międzynarodowych śledztw w tej sprawie – opisuje PAP.
– Przynajmniej dotąd to nie była nasza oficjalna linia. Polecam zwrócić się do Białego Domu – powiedział PAP wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu.
Senat USA uznał Putina za zbrodniarza wojennego
We wtorek amerykański Senat jednogłośnie uchwalił rezolucję potępiającą prezydenta Rosji Władimira Putina jako zbrodniarza wojennego w związku z działaniami wojsk rosyjskich na Ukrainie.
Rezolucję zaproponował republikański senator Lindsey Graham, jednak uzyskała ona całkowite poparcie obu partii.
– Wszyscy w tej izbie, Demokraci i Republikanie, zjednoczyliśmy się, aby powiedzieć, że Władimir Putin nie może uciec przed odpowiedzialnością za okrucieństwa popełnione wobec narodu ukraińskiego – podkreślał Chuck Schumer, lider demokratycznej większości w Senacie.
Agresja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego rozkazem prezydenta Władimira Putina o przeprowadzeniu "specjalnej operacji militarnej" w celu "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" Ukraińców. Od tamtej pory każdego dnia do mediów dochodzą niepokojące informacje o zbrodniach wojennych popełnianych przez rosyjskich żołnierzy.
Czytaj też:
Francja. Rusza śledztwo ws. zabicia operatora kamery na UkrainieCzytaj też:
Müller: Myślenie, że Putin nie może wejść do Polski, jest cholernie naiwne