Rosyjskie wojsko będzie postrzegało jako cel wszelkie dostawy broni na Ukrainę – stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji, cytowany w piątek przez agencję RIA Novosti.
– Daliśmy jasno do zrozumienia, że każdy ładunek, który wjedzie na terytorium Ukrainy, i który uważamy za transport broni, stanie się uzasadnionym celem. Jest to całkowicie zrozumiałe – stwierdził Ławrow.
Szef rosyjskiego MSZ stwierdził też, że Moskwa nie pozwoli na dostarczanie Kijowowi przeciwlotniczych zestawów rakietowych S-300 z innych krajów. Ławrow wskazał, że radzieckie i rosyjskie systemy obrony przeciwrakietowej, które są dostępne dla niektórych krajów NATO, nie mogą być legalnie przenoszone do krajów trzecich.
Ławrow nawiązał w ten sposób do deklaracji Słowacji, która jest gotowa przenieść swoje systemy S-300 na Ukrainę, jeśli otrzyma zamiennik ze strony USA lub innego kraju NATO. Bratysława oferuje też Kijowowi swoje myśliwce MiG-29, jeśli zamiast nich dostanie F-16.
Biały Dom: Ławrow już to mówił
Podczas piątkowego spotkania z mediami rzecznik prasowa Białego Domu Jen Psaki odniosła się do gróźb Ławrowa. Zgodnie z jej słowami Stany Zjednoczone zdaj się bagatelizować możliwość rosyjskich ataków na konwoje z bronią dla ukraińskiej armii.
– To groźba, którą [Ławrow - przyp. red.] wysuwał już wcześniej – powiedziała Psaki, dodając, że "na Ukrainie nie ma żadnych wojsk amerykańskich”, a wszystkie siły wojskowe Stanów Zjednoczonych działają wyłącznie na terytorium NATO.
– Uważnie obserwujemy, jakie są dalsze eskalacyjne działania Rosjan. Będziemy również uważnie obserwowali, czy [Rosjanie - przyp. red.] podążą za dzisiejszą groźbą – wyjaśniła Psaki.
Szereg krajów NATO, w tym USA, zobowiązało się do pomocy wojskowej dla Ukrainy, od dronów po pociski przeciwpancerne. Jak jednak wskazała Psaki, niektóre konwoje niosą również pomoc humanitarną.
Czytaj też:
Kraje bałtyckie wydaliły 10 rosyjskich dyplomatówCzytaj też:
Błaszczak: Celem 250 tysięcy żołnierzy zawodowych i 50 tysięcy żołnierzy WOTCzytaj też:
Były premier Wielkiej Brytanii w podróży do Polski. Udzieli pomocy uchodźcom