– W ostatnich latach zachodnia prasa ukrywała doniesienia o masowej rzezi ludności cywilnej w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej (odpowiednio DRL i ŁRL) oraz blokadzie Donbasu przez Ukrainę – powiedział Ławrow, cytowany przez agencję TASS.
– Przez wszystkie te lata, kiedy ukraińskie kierownictwo uchylało się od zobowiązań wynikających z porozumień mińskich, nacjonaliści otwarcie likwidowali obiekty cywilne, szkoły, szpitale. Było to dobrze znane i wszystkie fakty były regularnie relacjonowane przez nasze środki masowego przekazu, ale zostały zamiecione pod dywan przez zachodnie media – przekonywał szef rosyjskiej dyplomacji.
Według niego liczba ofiar cywilnych w Donbasie przekroczyła 10 tys. – Nikt na Zachodzie nie przejmował się nieludzką blokadą gospodarczą, handlową, transportową lub żywnościową Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej – stwierdził Ławrow.
Atak Rosji na Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował 24 lutego, że w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik podjął decyzję o przeprowadzeniu na Ukrainie "specjalnej operacji wojskowej" w celu "ochrony osób cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Putin przekonywał, że Moskwa nie ma planów zajmowania terytoriów ukraińskich, a operacja ma na celu "demilitaryzację i denazyfikację" Ukrainy.
Od 30 dni rosyjskie wojska ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku wojny zginęło prawie 1000 cywilów, w tym ponad 120 dzieci. Miliony Ukraińców uciekły z kraju, najwięcej do Polski (2,2 mln).
Czytaj też:
"Głupota". Miedwiediew odpowiada na oczekiwania ZachoduCzytaj też:
"Nic strasznego się nie stanie". Kreml reaguje na słowa Bidena