Zamiast do Buczy Merkel pojechała do Florencji. Ostry wpis ukraińskiego ambasadora

Zamiast do Buczy Merkel pojechała do Florencji. Ostry wpis ukraińskiego ambasadora

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Angela Merkel
Kanclerz Niemiec Angela Merkel Źródło: PAP/EPA / Kay Nietfeld
Angela Merkel nie skorzystała z zaproszenia prezydenta Ukrainy i nie pojechała do Buczy. Polityk zamiast tego spędza wolne chwile w słonecznej Florencji.

Po wyzwoleniu obwodu kijowskiego Ukraińcy poinformowali o masowych mordach i brutalnych zbrodniach dokonanych na ludności cywilnej przez wojska rosyjskie. Symbolem tego okrucieństwa stała się miejscowość Bucza, gdzie zginęło co najmniej 350 osób. Media cały czas publikują nowe zdjęcia i nagrania, na których widać m.in. zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego do Buczy, żeby zobaczyli "do czego doprowadziła polityka ustępstw wobec Rosji".

Merkel wybrała Florencję

Dziennik "Bild" opisuje, że była kanclerz zamiast Buczy wybrała wakacje w słonecznej Florencji. "Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel, aby na własne oczy zobaczyła okrucieństwa w Buczy. Ale Merkel podróżuje obecnie w zupełnie innym kierunku. Teraz cieszy się wiosennym słońcem we Florencji; od soboty przebywa prywatnie w Toskanii" – pisze w środę dziennik "Bild".

"Była kanclerz podobno zatrzymała się w hotelu w centrum miasta, lubi spacerować po Florencji, odwiedziła już Galerię Akademii, gdzie oglądała wiekowe obrazy" - czytamy.

twitter

Do tych doniesień odniósł się ambasador Ukrainy Niemczech Andrij Melnyk. "Jasne, na ulicach Florencji nie leżą zamordowane kobiety i dzieci. Ale jest tu tak wiele kultury i sztuki. Wspaniałe" — napisał dyplomata na Twitterze.

Ukraińcy chcą wysłać Merkel zdjęcia z Buczy

Ponieważ Merkel w żaden sposób nie odpowiedziała na zaproszenie do odwiedzenia Buczy, doradca Zełenskiego Mychajło Podoliak stwierdził, że reakcja byłej szefowej niemieckiego rządu pokazuje, że "zachodnie elity wciąż mają niebezpieczne złudzenia".

Zdaniem Podoliaka, którego cytuje agencja Interfax-Ukraina, możliwym rozwiązaniem jest przesłanie europejskim politykom dokumentów fotograficznych dotyczących masakry w Buczy oraz wniosków sporządzonych w tej sprawie przez biegłych sądowych.

W piątek, 1 kwietnia, mer Buczy Anatolij Fiodoruk poinformował, że w masowych grobach pochowano 280 ciał zabitych cywilów. Obecnie strona ukraińska mówi o ponad 400 ofiarach, ale dokładna liczba zamordowanych wciąż jest ustalana

Źródło: businessinsider.com.pl
Czytaj także