Niektóre rosyjskie banki zostały wykluczone z systemu bankowego SWIFT w ramach sankcji za rozpętanie przez Kreml wojny na Ukrainie. Zakaz ten utrudnił transakcje transgraniczne w rosyjskim handlu i systemie finansowym, izolując kraj pod względem gospodarczym.
Rosja nakłania wobec tego do korzystania z alternatywnego systemu przekazywania komunikatów finansowych. Teraz Bank centralny Rosji zapowiedział, że przestanie ujawniać nazwy podmiotów uczestniczących w systemie alternatywnym do SWIFT.
Rosja nie ujawni podmiotów z SPFS
Rosja posiada własny system płatności – System Przekazywania Komunikatów Finansowych (SPFS), który został utworzony w 2014 roku.
"W obecnych warunkach podjęliśmy decyzję o nieujawnianiu listy organizacji związanych z SPFS. Mimo to lista ta jest dostępna dla użytkowników systemu" – przekazał Reutersowi rosyjski bank centralny. Wcześniej instytucja publikowała listę użytkowników rosyjskiego systemu płatności na swojej stronie internetowej. Według informacji agencji prasowej Bloomberg, praktyka ta została niedawno zaniechana.
Prezes rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiullina powiedziała, że większość rosyjskich banków i 52 organizacje zagraniczne z 12 krajów mają dostęp do SPFS.
Według marcowego raportu „Coface”, francuskiego ubezpieczyciela kredytów, wśród banków podłączonych do SPFS znalazły się banki z Niemiec, Szwajcarii, Francji, Japonii, Szwecji, Turcji i Kuby.
– Zanim pojawiła się groźba odcięcia od SWIFT, zagraniczni partnerzy nie spieszyli się z przyłączeniem, ale teraz spodziewamy się, że ich gotowość będzie większa – powiedziała Nabiullina o SPFS, którą wypowiedź cytuje Bloomberg.
Czytaj też:
Rosja zbankrutuje? Moskwa grozi Zachodowi sądemCzytaj też:
Embargo na rosyjską ropę. Francja zabrała głosCzytaj też:
Węgry chcą płacić za rosyjski gaz rublami. Mają sposób, by obejść sankcje