Rząd Xi Jinpinga konsekwentnie wypełnia zapowiedź z grudnia ubiegłego roku, kiedy przywódca partii komunistycznej ogłosił proces „sinizacji”, czyli „schińszczenia” wszystkich związków wyznaniowych. 1 czerwca wejdą przepisy, które odbiorą związkom wyznaniowym kontrolę nad własnymi finansami. Zadanie to obejmą we współpracy Departament Pracy Zjednoczonego Frontu i Ministerstwo Finansów.
Komunistyczna Partia Chin „usprawnia” finanse wspólnot religijnych
Zmiany obejmą wszelkie środki finansowe, jakie przepływają przez wspólnoty religijne, w tym Kościół katolicki (którego część jest tak czy inaczej podporządkowana partii komunistycznej na mocy tajnego porozumienia z papieżem Franciszkiem), łącznie z darowiznami oraz transakcjami zagranicznymi.
Nowe zasady mają na celu „usprawnienie” zarządzania ekonomicznego grup religijnych. Przepisy zostały tak skrupulatnie doprecyzowane, że określają nawet procedurę przeliczania wartości... pudełek z podarunkami. Opakowanie takie ma być otwarte w obecności trzech osób, których obowiązkiem jest zanotowanie wartości takiej darowizny i dołączenie notatki do papierów kontrolowanych następnie w urzędzie.
Sposób na silniejsze prześladowanie Kościoła
Co więcej, środki finansowe – nawet jeżeli trafią już do rąk duchowieństwa – to mogą być spożytkowane „wyłącznie” zgodnie z zaleceniami odpowiedniej komórki państwowej, a nie np. zgodnie z charyzmatem wspólnoty religijnej czy też wytycznymi lokalnego biskupa.
Nowe przepisy są także sposobem na zwiększenie prześladowań Kościoła, który pozostał jeszcze wierny Chrystusowi, a nie partii komunistycznej. Wierni gromadzący się w Kościele podziemnym będą mieli teraz znacznie utrudniony dostęp do wynajmu lokali, których używali na potrzeby kultu.
Czytaj też:
Tajna umowa papieża Franciszka z Chinami zwiększyła prześladowania chrześcijanCzytaj też:
Obrońca praw człowieka: Stosunki dyplomatyczne Watykanu i Chin byłyby "nieakceptowalne"Czytaj też:
Hongkong: Chrześcijanie oczekują od papieża deklaracji ws. więźniów politycznych